Huawei GT sport- recenzja

Znalezione obrazy dla zapytania huawei gt sport
To moja pierwsza recenzja jakiegoś sprzętu elektronicznego, więc nie oczekujcie za wiele.  Taka mała ciekawostka- zawsze jak jestem na jakimś konwencie, oglądam jakiś film, kupuję grę lub zegarek dokładam to do takiej listy, by o tym napisać na blogu. Na końcu listy jest Bella i Sebastian 3.

Huawei znikąd zapowiedział nowego smartwatcha. Fani oburzeni- bo jak to, bez WearOSa?! Jest to jednak zegarek przede wszystkim dla sportowców. Właśnie dla tego, postawiono na ich autorski system, na który nie da się zainstalować masy aplikacji. By smartwatch zaczął działać, trzeba najpierw bo sparować z aplikacją Huawieia. Nie za fajnie, lecz powinniśmy być na to przygotowani. Wita nas ekran główny, na którym w skrótowej formie możemy zobaczyć: tarczę pokazującą godzinę(wow!), puls, kroki i tym podobne, ciśnienie atmosferyczne i pogodę. Wygląd zewnętrzny jest doskonały. Jeden z ładniejszych zegarków. Nosi się go przyjemnie i da się ustawić wiele rozmiarów.  Z prawej strony znajdują się dwa przyciski. Dolny otwiera najważniejszą aplikację urządzenia, czyli ćwiczenia, do których przejdziemy za chwilę. Naciskając wyższy włączamy główne menu. Zacznijmy więc je omawiać. Pierwszą wyżej wspomnianą są ćwiczenia. Nie miałem okazji przetestować ich wszystkich, ale wyrażę zdanie na temat innych. Co prawda po wpisaniu do aplikacji mobilnej swojego wieku oraz jeśli dobrze pamiętam innych parametrów, zegarek ustawia nam plan i częstotliwość ćwiczeń spersonalizowaną, ale mogły być one dużo lepiej ułożone. Zamiast mądrego rozłożenia, odpoczynku oraz ciężkiego wycisku, mamy po prostu do czynienia z "na początku łatwo, potem trudno". Acha. Jednak uspokójcie się wszyscy którzy będą chcieli powiedzieć "zwariowało to ustrojstwo!"to- spokojnie, ćwiczenia można przerwać w dowolnym momencie, a i tak będzie ono zaliczone.  Następną aplikacją jest rejestr ćwiczeń. Pokazuje dokładne dane o każdym naszym ćwiczeniu w przeszłości. Fajnie. Nawet nie wiem ile ma ten zegarek pamięci, ale je nie widzę żądnych objawów by się miała skończyć. Dalej jest bardziej rozwinięta wersja "tętna". Kompletnie nie wiem jak ocenić jej działanie, ale załóżmy, że nie kłamie :).  Dalej jest "pełna" wersja barometru. Zdaje mi się, że tu jest miej statystyk w porównaniu w tętna, ale to chyba wystarczająco. Następna w kolejce jest aplikacja o nazwie "sen", która jak wskazuje nazwa monitoruje nasz sen. I powiem, że działa zaskakująco dobrze. Najfajniejsza jest opcja celu w długości snu. Oczywiście jest ona z prersonalizowana. Co do "kroków" mam pewne zastrzeżenie. Zegarek nie dokładnie je liczy. Być może jest to kwestia mojego niskiego wzrostu. Dalej mamy"pogodę" rozczarowująco uboga. Mamy tylko chmurkę bądź słoneczko oraz temperaturę w dzień i w nocy. Słabo.  Kolejną aplikacją którą należy by poprawić, jest kompas. Pierwszy minus- przed każdym użyciem trzeba ko skalibrować machając ręką jak ten czubek. Po drugie- działa to niedokładnie, a przy każdym najmniejszym machnięciu ręką wskazówka kręci się jak przy balecie. Bardzo słabo.Kolejną trochę rozczarowującą aplikacją są wiadomości. Co prawda po połączeniu z telefonem dostajemy SMSy, ale co z tego jak nie możemy na nie odpisać, choćby na najprostszej klawiaturze. Trochę słabo. Mamy tu jeszcze kilka mniej ważnych aplikacji(stoper, minutnik, ustawienia, znajdź telefon) o których chyba nie muszę mówić. Zegarek na pewno wypada dobrze dla kogoś kto go kupi tylko dla uprawiania sportu, ale chciało by się tu czegoś więcej np. chociażby Spotify'a.
Ocena:8/10
  

Komentarze

  1. Widać że to porządny sprzęt i też super się prezentuje muszę przyznać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

NAJPOPULARNIESZY POST

...

Złote kapcie 2018